Wiadomości

Bombowy żart

Data publikacji 30.09.2008

"Macie bombę w sądzie" - takie słowa wypowiedział anonimowy rozmówca, który postawił na nogi wszystkie służby w mieście... Wszystkie zawiadomienia o podłożeniu ładunku wybuchowego, nawet jeśli potem okażą się fałszywymi, zawsze na początku traktowane są bardzo poważnie i powodują natychmiastową reakcję służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Żaden alarm nie jest bagatelizowany.

Wczoraj około godz. 12.30 do Sądu Rejonowego w Sosnowcu zadzwonił anonimowy rozmówca i przekazał krótką, lakoniczną informację, która postawiła na nogi wszystkie służby w mieście - "macie bombę w sądzie". Problem polega na tym, że na terenie naszego miasta sąd mieści się w dwóch odległych od siebie budynkach, a osoba dzwoniąca nie określiła, o który sąd chodzi. Po otrzymaniu informacji  natychmiast wszczęto wszelkie procedury, które stosuje się po otrzymaniu informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego. Ewakuowano z obu budynków około 200 osób. Przeszukano pomieszczenia używając specjalistycznego sprzętu. Na miejscu pracowali pirotechnicy,  pies do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych, 3 zastępy straży pożarnej i karetki pogotowia.  Naszczęście nie odnależiono  materiału wybuchowego, a informacja okazała się głupim żartem. Szczęścliwe zakończenie tej historii nie jest jednoznaczne z zakończeniem pracy dla policji, ustalenie żartownisia jest kwestią czasu. Wszystkie zawiadomienia o podłożeniu ładunku wybuchowego, nawet jeśli potem okażą się fałszywymi, zawsze na początku traktowane są bardzo poważnie i powodują natychmiastową reakcję służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Żaden alarm nie jest bagatelizowany.  Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji II w Sosnowcu. W związku z nasilającymi się w ostatnim czasie fałszywymi alarmami o podłożeniu ładunków wybuchowych, informujemy, że sprawcom takich czynów grożą wysokie kary. O kwalifikacji czynu decyduje prokurator lub sąd. Wstępna kwalifikacja może wskazywać na art. 165 k.k. mówiący o sprowadzeniu powszechnego niebezpieczeństwa dla życia, zdrowia lub mienia. Popełnienie takiego czynu zagrożone jest karą pozbawiania wolności do 8 lat, a w przypadku, kiedy następstwem jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób – nawet 12 lat. Sprawcy fałszywych alarmów odpowiadają również finansowo. Ponoszą nie tylko koszty działań związanych ze sprawdzaniem informacji o podłożonej bombie, ale odpowiadają też za straty finansowe np. ewakuowanych firm, nieczynnych sklepów. Polskie prawo przewiduje także możliwość orzeczenia naprawienia wyrządzonej szkody. Sądy mogą dodatkowo orzec podanie danych sprawcy i jego wizerunku do publicznej wiadomości, co daje możliwość dodatkowego napiętnowania społecznego.

Powrót na górę strony